„To była niesamowita podróż, dzielenie się z wami wszystkimi trofeami i doświadczeniami przez ostatnie siedem lat. Odnieśliśmy razem wiele sukcesów, wygrywając Ligę Mistrzów, Premier League, Superpuchar UEFA i Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA. To będą wspomnienia, które zapamiętam na zawsze. Byłeś dla mnie kimś więcej niż tylko menadżerem: byłeś mentorem, przyjacielem i kimś, kogo naprawdę podziwiałem. Twoja pasja, taktyka i umiejętność wyciągnięcia z zespołu tego, co najlepsze, były inspirujące. Pamiętam, że kiedy się pojawiłeś, mówiłeś o przekształceniu sceptyków w wierzących i zrobiłeś to z nawiązką.
Piłka nożna, którą graliśmy pod twoim przywództwem, była jedną z najbardziej ekscytujących i rozrywkowych, w jakich kiedykolwiek brałem udział. Sposób, w jaki przekonałeś nas wszystkich do Twojej filozofii i zagrania z taką intensywnością i energią, był niesamowity. Przeżyliśmy wiele kultowych momentów, jak niezapomniane zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów z Tottenhamem czy mistrzostwo Premier League po 30 latach. Zostaną one na zawsze zapisane w historii Liverpoolu. Będzie mi naprawdę brakować codziennej pracy z Tobą. Koleżeństwo, jakie mieliśmy w szatni, przekomarzanie się, żarty, czuliśmy się, jakbyśmy byli częścią rodziny. Zawsze nas wspierałeś, bez względu na wszystko, a to znaczyło dla nas wszystkich wszystko. Nigdy nie unikałeś podejmowania trudnych decyzji, ale zawsze robiłeś to, co uważałeś za najlepsze dla zespołu.
Chociaż przykro mi, że odchodzisz, całkowicie rozumiem i szanuję Twoją decyzję. Przez te wszystkie lata dałeś tak wiele temu klubowi i zasługujesz na to, aby móc odejść i spędzić czas z rodziną. Bardziej niż na to zasłużyłeś. Chcę Ci także podziękować za wszystko, co dla mnie osobiście zrobiłeś. Dałeś mi szansę, sprowadzając mnie do Liverpoolu i pomogłeś mi stać się zawodnikiem, którym jestem dzisiaj. Wiele mojego sukcesu zawdzięczam Waszym radom i wsparciu.
Wiem, że kibice będą za tobą strasznie tęsknić, ale mam nadzieję, że docenią wszystko, co zrobiłeś dla tego klubu. Ugruntowałeś swoją spuściznę jako jednego z najlepszych menedżerów w historii Liverpoolu. Życzę ci wszystkiego najlepszego, cokolwiek zdecydujesz się zrobić dalej. Zawsze będziesz mieć szczególne miejsce w moim sercu. Kto wie, może kiedyś nasze ścieżki ponownie się zejdą. Tymczasem uważaj na siebie, przyjacielu.
Gdy kurtyna zaczęła opadać po kadencji Jurgena Kloppa na stanowisku menedżera Liverpoolu, wiadomość odbiła się szerokim echem w całym piłkarskim świecie. Pod koniec stycznia charyzmatyczny niemiecki taktyk ogłosił, że zamierza opuścić klub z końcem bieżącego sezonu, kończąc swoje niezwykle udane osiem lat na stanowisku trenera na Anfield. Przybycie Kloppa w 2015 roku zapoczątkowało nową erę sukcesów i optymizmu gigantów z Merseyside. Po latach spędzonych na pustyni przekształcił Liverpool w jedną z najpotężniejszych sił w światowym futbolu, zapewniając długo oczekiwaną chwałę w kraju i Europie.
Pod jego przywództwem The Reds wygrali Ligę Mistrzów, Premier League, Superpuchar UEFA, Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA, a także Puchar Anglii i Puchar Carabao. Klopp nie tylko przywrócił Liverpoolowi dawną chwałę, ale uczynił to poprzez porywającą, pełną emocji markę futbolu, która urzekła fanów na całym świecie. Oprócz trofeów, to zaraźliwa osobowość Kloppa i niezachwiane zaangażowanie w klub przysporzyły mu sympatii kibiców Anfield. Jego kultowe ciosy, pełna pasji postawa przy linii bocznej i serdeczne uściski z zawodnikami i fanami uczyniły z niego ukochaną postać na Merseyside.
Kiedy więc dotarła do nas wiadomość o jego zbliżającym się odejściu, spotkała się z mieszaniną smutku, wdzięczności i niepewności co do przyszłości. W sezonie 2022/23 Liverpool miał trudności z powtórzeniem najlepszych wyników z poprzednich sezonów, a kontuzje i brak konsekwencji utrudniały jego starania o więcej trofeów. Trzecie miejsce w Premier League, pomimo przyzwoitej sumy 82 punktów, wydaje się względnym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę standardy wyznaczone przez Kloppa. Jednak nawet w tym nieco rozczarowującym sezonie wpływ i dziedzictwo Niemca były niezaprzeczalne. Ponieważ klub miał trudności ze znalezieniem następcy Kloppa, faworytem szybko został Arne Slot. Młody holenderski taktyk zrobił furorę swoim dynamicznym, atakującym futbolem na stadionie Feyenoordu, a jego reputacja jednego z najzdolniejszych młodych talentów trenerskich w Europie przyciągnęła uwagę hierarchii Liverpoolu. Nominacja Slota została potwierdzona kilka tygodni po ogłoszeniu Kloppa, a 44-latek podpisał kontrakt, który miał zatrzymać go na Anfield do 2027 roku.
Było to wyraźne oświadczenie woli właścicieli klubu, FSG, że chcą budować na fundamentach położonych przez Kloppa i wynieść Liverpool na jeszcze wyższy poziom. Dla zwolenników perspektywa nowej ery pod przywództwem Slota była zabarwiona zarówno podekscytowaniem, jak i obawą. Chociaż odejście Kloppa niewątpliwie pozostawiłoby pustkę, możliwość przyjęcia nowego i innowacyjnego podejścia również była kusząca. Filozofia ataku Slota, nacisk na rozwój zawodników i skrupulatna dbałość o szczegóły taktyczne to cechy charakterystyczne jego sukcesu w Feyenoordzie. Miał nadzieję, że uda mu się przełożyć tę zwycięską formułę na Premier League i kontynuować rozwój Liverpoolu jako jednego z elitarnych klubów na kontynencie.